Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anaja
Dowódca
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 19:15, 02 Maj 2008 Temat postu: Pierwsza przygoda |
|
|
Ciemnowłosa i niebieskooka elfka weszła do karczmy. Nosiła skórzane spodnie, niebieską koszulę, zieloną, krótką tunikę oraz brązową pelerynę. Zrzuciła narzucony dotąd kaptur, rozglądając się po pomieszczeniu. Kilku mężczyzn obejrzało się za młodą, dwudziestoletnią elfką. Ona jednak nie zwróciła na to uwagi.
Podeszła do baru i zamówiła jedno piwo. Oparła się o ladę, popiając alkohol.
Drzwi znowu się otworzyły. Weszła jeszcze jedna elfka. Miała tyle samo lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaletria
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 19:20, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Elfka była wysoka i szczupła. Miała blond włosy i zielone oczy. Ramiona okrywał płaszcz podróżny. Rozejrzała się po pomieszczeniu i skrzywiła się. Nie lubiła przebywać w takich miejscach. Chyba że musiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadya
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 19:25, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Po chwili do karczmy weszła jeszcze jedna elfka. Ona nieco różniła się od dwóch pierwszych. Miała, długie, sięgające kolan czarne włosy, ciemnoniebieskie oczy, a jej skóra była nienaturalnie blada.
Podeszła do baru i spojrzała karczmarzowi w oczy.
-Poproszę kieliszek wina!- powiedziała cicho.
Karczmarz kiwnął głową i odszedł. Po chwili wrócił z zamówionym przez elfkę winem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anaja
Dowódca
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 19:34, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anaja spojrzała na jeszcze jedną nowoprzybyłą. Czarnowłosa stała niedaleko niej.
Anaja nadal sączyła w milczeniu piwo, obserwując uważnie całe pomieszczenie.
W pewnej chwili podeszdł do niej pijany mężczyzna.
- Hej, mała! Zabawimy się? - alkohol czuć było od niego na kilometr. Anaja skrzywiła się.
- Nie, dzięki. Spadaj.
Pijak nie dał za wygraną. Bredził coś, próbując dobrać się łapami do pięknej elfki. Anaja straciła cierpliwość. Jednym, sprawnym ruchem wyjeła nóż i cięła meżczyznę w szyję. Padł martwy na ziemię. Nikt z karczmy nie zwrócił na to zbyt dużej uwagi.
- To za sprzątanie - mruknęła dziewczyna, rzucając karczmarzowi kilka srebrnych monet i odsuwając się nieco od trupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaletria
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 19:37, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Blond włosa elfka podeszła do baru. Jakiś pijany człowiek wrzasnął do niej: Ej lala! Kaletria nienawidziła takich odzywek. Nim pijak zdążył zareagować elfa dała mu pięścią w pysk.
- Uważaj na słowa żulu – warknęła – Bo możesz stracić coś, po czym będziesz płakał.
Poprosiła barmana o sok. Równie mocno jak pijaków nie znosiła alkoholu. Alkohol robił wodę z mózgu. Dobrze o tym wiedziała. Incydenty z pijakami powtarzały się w każdej gospodzie, jakiej była. I nie ważne było, jakiej był rasy. Zawsze to samo.
Elfka piła sok w milczeniu. Zauważyła, że patrzą na nią dwie inne elfki stojące przy kontuarze. Udając, że ich nie widzi spuściła głowę zakrywając twarz długimi włosami. Wciąż czuła na karku spojrzenia elfek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anaja
Dowódca
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 19:50, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nagle Anaja usłyszała jakieś krzyki z zewnątrz. Podświadomie położyła dłoń na rękojeści miecza trzymanego przy pasie. Była najemniczką. Świetnie walczyła.
Po chwili wyjaśnił się powód krzyków. Do środka wbiegło kilkunastu orków, zabijając po drodze ludzi i elfów. Anaja, a wraz z nią obydwie obce elfki wstały błyskawicznie. Anaja wycięgnęła miecz, ścinając głowę pierwszemy orkowi. Spraweni torowała sobie drogę wśród wrogów i przedarła się do wyjścia z karmczy. Sztychem cięła kolejnego orga w brzuch. Rozejrzała się szybko. Orkowie byli w całej wiosce. palili domy, zabijali mieszkańców. Dym ognia unosił się pod nocne, rozgwieżdżone niebo. Anaja zaklęła pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadya
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 19:56, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Shadya wyciągnęła miecz i skupiła się na swojej mocy. Po chwili z zawrotną szybkością zabijała orków. Jeden po drugim ginęli pod jej mieczem.
Gdy zostało już mało przeciwników, Shadya zaczęła obserwować, jak radzi sobie ta druga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaletria
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 19:59, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zobaczyła, co zrobiła jedna z elfek. Szybkie wprawne cięcie. Najemniczka. Ta sama profesja, co jej.
Kaletria nie przyjmowała każdej pracy. Wiedziała, że nie powinna wybrzydzać, ale kiedy napotykała się na jakiegoś śmierdzącego wielmożę, który potrzebował najemników do odbierania chłopom ziemi, to aż się w niej gotowało. I mogła głodować przez miesiąc, ale nigdy jeszcze się nie zdarzyło, żeby zmieniła zdanie.
Elfka rzuciła dwie srebrne monety karczmarzowi i usiadła przy stoliku w kącie. przyglądała się dwóm elfkom przy kontuarze. Nie podobały jej się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadya
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 20:05, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
W końcu polegli już wszyscy orkowie. Shadya usiadła na z powrotem na miejscu, jakby zupełnie nic się nie wydarzyło i spokojnie wypiła resztkę wina... Mrugnęła do blondwłosej elfki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaletria
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 20:11, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nagle do karczmy wpadli orkowie. Dwie elfki zerwały się, wyciągnęły miecze i zaczęły zabijać wrogów. Również Kaletria nie zamierzała stać bezczynnie. Wyciągnęła miecz i ruszyła na wrogów. Skoczyła i od razu przebiła dwóch orków. Wyszarpnęła klingę i machnęła mieczem za głową. Rozległ się charakterystyczny łomot spadającego na drewnianą podłogę łba. Kaletria zrobiła salto w powietrzu i skoczyła na łeb jednego z orków. Ten przewalił się przygniatając innego wroga. Elfka zrobiła w powietrzu wiraż i obróciła sie dookoła własnej osi zabijając przy tym trzech orków. Powoli przerzedzały się ich szeregi. Nie byli zbyt dobrzy w walce, a dwie z elfek były przecież szkolone do zabijania. Widząc zbliżających się dookoła wrogów skupiła się na telekinezie. Orkowie odlecieli dobry kawał zwalając się ciężko na stoły. Nie został już nikt. Kaletria wybiegła na zewnątrz. Stały już tam obie dziwne elfki. Wioska była cała w płomieniach. Orkowie palili domu i mordowali tych, którzy próbowali uciekać. Kaletria zobaczyła małego chłopca uciekającego do swojej mamy stojącej nieopodal i wołającej go rozpaczliwie. Za dzieckiem biegł ork śmiejąc się i wywijając krzywym mieczem. Kaletria skoczyła i przebiła mu mieczem tchawicę.
- Śmiej się dalej, jeśli potrafisz skurwielu – wysyczała wściekle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaletria dnia Sob 18:55, 03 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaletria
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 20:12, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
[Co z tego, że nasze wersje „ciut” się różnią...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anaja
Dowódca
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Sob 14:39, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anaja z pomocą tleepatii ogłuszyła kilku zbliżającyh się orków. Zerknęła na pozostałe dwie elfki. Będą musiały współpracować, jeśli chcą wyjść z tego pogromu żywe. Orków jest zbyt wiele. Całe ich oddziały panoszyły się po lesie, dobijając uciekającyh w popłochu wieśniaków. Obecni tu wojownicy starali się walczyć z wrogami. Na oczach Anaji ginęli od ostrzy orków.
- Słuchajcie, jeśli będziemy współpracować, to może przeżyjemy - zwróciła się do dwóch wojowniczek. - Zgadzacie się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaletria
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Sob 18:53, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kaletria zmrużyła oczy.
- Jaką mam gwarancję, że mogę wam zaufać?
- Żadną – odparła niebieskooka.
- Jak zwykle – elfka pokręciła głową - No cóż, jesteś najemnikiem, poradzimy sobie. Zresztą wyczuwam, że każda z nas ma jakąś moc. Nie powinno być zbyt trudno. Jestem Kaletria – skłoniła lekko głowę.
Poczuła moc obu elfek. Rozpoznała telepatię. Jak dobrze, że uczyła się kiedyś u czarodzieja. Nauczyła się tam teleportacji i, co ważniejsze, jak chronić umysł przed penetracją z zewnątrz. Utworzyła wokół umysłu szczelną zaporę. Spojrzała na drugą nieznajomą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadya
Wojownik
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Nie 11:25, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-A ja nazywam się Shadya- odparła czarnowłosa elfka.
Wbiła miecz orkowi, który właśnie usiłował ją zaatakować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anaja
Dowódca
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Nie 11:33, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Nazywam się Anaja - uśmiechnęła się ciemnowłosa elfka.
W tym samym czasie okręciła się na pięcie i rozpołowiła łeb niezbyt rozgarniętegio orka, który był na tytle głupi, by zaatakować młodą wojoniczkę.
- Biegiem do lasu! - krzyknęła, znów ogłuszając telepatią kilku przeciwników, a po chwili ich dobijając.
Nagle Anaja dostzregła dwóch mężczyzn ubranych w czerń z zakrytymi twarzami. Spokojnie szli pomiędzy walczącymi orkami.
- O żesz! To czarodzieje! Kryć się!
Anaja skuliła się za dzrewami, wytwarzając wokół swego umysłu odpowiednio silną blokadę i modląc się, by czarodzieje nie wyczuli jej magii. Spojrzała na towarzyszki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|